Sześć leciwych motocykli terenowych wystawiła na sprzedaż nowosądecka Straż Miejska. Maszyny wzięto niegdyś od Straży Granicznej na zasadzie „a nuż się przydadzą”.
Nowy Sącz ogłosił właśnie przetarg na sprzedaż sześciu motocykli marki Honda xl 125 i volkswagena t-4 na dokładkę. Ceny wywoławcze crossowych maszyn wahają się od 550 do 900 złotych. Wszystkie wyprodukowano w 1993 roku a ich stan, sądząc po wieku oraz cenie wywoławczej ustalonej przez rzeczoznawcę, nie jest najlepszy.
Motory trafiły do Straży Miejskiej z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej prawdopodobnie jeszcze w 2008 roku, kiedy to pogranicznicy pozbywali się przeróżnych sprzętów w związku ze zmianą zakresu obowiązków po wejściu do strefy Schengen.
Władze miasta i strażnicy miejscy mieli w związku jednośladami dalekosiężne plany. Na motocyklach terenowych miałyby odbywać się patrole nad brzegami rzek, a wiceprezydent miasta obiecywał nawet zakup także dwóch skuterów do patrolowania centrum miasta.
Ostatecznie motocykle trafiły do garażu i od lat były z niego sporadycznie wyciągane, głównie do zrobienia zdjęć i przekazania informacji, że „zostały uruchomione patrole strażnicze, mające na celu kontrolowanie ładu i porządku publicznego nad brzegami rzek przepływających przez Nowy Sącz. Strażnicy poruszają się wzdłuż rzek na motocyklach, patrolując w ten sposób nie tylko ład i porządek, ale także sprawdzając czy nie doszło do zaśmiecania miejsca publicznego” (z komunikatu Straży Miasta w lipcu 2013)
Ostatecznie strażników miejskich od kilku lat częściej można spotkać na rowerach (mają ich cztery). Mimo to straż nie sprzedaje wszystkich maszyn – zatrzyma u siebie trzy motory crossowe.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany hondami straży może złożyć ofertę kupna do 13 czerwca. Otwarcie ofert nastąpi trzy dni później.
Z
podpis pod zdjęciem-touché! :D