Od początku roku strażacy tylko w samym Nowym Sączu wyjeżdżali już 50 razy aby gasić płonące trawy. Statystyki pokazują, że w kwietniu czeka ich jeszcze więcej pracy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wraz z Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej rozpoczęły kampanię „Stop pożarom traw”.
Jak przypomina KG PSP przełom zimy, wiosny oraz przedwiośnie to okresy, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Od pokoleń wśród wielu ludzi panuje bowiem przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Jest to jednak całkowicie błędne myślenie. Rzeczywistość wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt.
– Wypalanie traw jest również przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą niestety także do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi kilkanaście osób – przestrzegają strażacy
Straż pożarna po raz kolejny przypomina, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. – Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi – czytamy w materiałach kampanii „Stop pożarom traw”.
– Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie dojadą z pomocą na czas tam, gdzie będą naprawdę potrzebni – zwraca uwagę KG PSP.
Strażacy przestrzegają, że za wypalanie łąk, pasów przydrożnych czy nieużytków grożą konsekwencje w postaci aresztu lub grzywny.
– Niestety wypalanie traw na Sądecczyźnie jest dosyć powszechną praktyką o czym świadczą strażackie statystyki – dodaje Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. Od początku roku do 30 marca br. zanotowano na Sądecczyźnie 469 pożarów z tego 317 to pożary suchych traw. W Nowym Sączu trawy paliły się 48 razy a w powiecie nowosądeckim 269 razy.
Więcej informacji i materiałów związanych z akcją znajdziecie na stronie internetowej stoppozaromtraw.pl
(iw)