
W środę wieczorem nowosądeccy strażacy wraz z grupą kilkudziesięciu ratowników powrócili po 11 dniach misji poszukiwawczo-ratunkowej z Nepalu po katastrofalnym trzęsieniu ziemi. W czwartek ośmiu sądeckich ratowników wylądowało na lotnisku w Balicach.
6 maja 2015 r., tuż po godz. 20.00, po 11 dniach misji, na wojskowe lotnisko Okęcie, przyleciała z Nepalu grupa 69 strażaków z polskiej ciężkiej grupy poszukiwawczo-ratowniczej HUSAR z 12 psami. Kolejni strażacy wraz ze sprzętem wrócą do kraju w ciągu następnych kilkudziesięciu godzin. Strażacy wrócili polskimi samolotami wojskowymi, którymi wcześniej do Nepalu dostarczona została pomoc humanitarna – poinformowała Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.
Ośmiu nowosądeckich strażaków do Krakowa dotarło wojskowym samolotem CASA w czwartek w południe. Pozostałych siedmiu ratowników z nowosądeckiej jednostki jest jeszcze w Nepalu, ale nie biorą już udziału w akcji poszukiwawczej.
Dziękuję im za to poświęcenie. Oni wiedzą, że dzięki swojej ciężkiej pracy są jedną z najlepszych takich ekip na świecie
– powiedział dziennikarzom Andrzej Mróz, komendant Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Krakowie.
Po trzęsieniu ziemi, jakie miało miejsce 25 kwietnia br., gdy rząd Nepalu zwrócił się do społeczności międzynarodowej z prośbą o udzielenie pomocy ratowniczej i humanitarnej, decyzją minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej w dniu 26 kwietnia do Nepalu wyleciała polska ciężka grupa poszukiwawczo-ratownicza Państwowej Straży Pożarnej HUSAR.

W skład grupy weszło 81 strażaków Państwowej Straży Pożarnej – 32 z Warszawy, 22 z Gdańska, 15 z Nowego Sącza, 6 z Łodzi i 1 z Poznania. W grupie było także 5 strażaków z Komendy Głównej PSP.
Nasi strażacy mieli do dyspozycji kilka ton sprzętu ratowniczego, m.in. geofony, kamery wziernikowe, sprzęt hydrauliczny, pneumatyczny, sprzęt do stabilizacji budynków oraz medyczny. Zabrali ze sobą także całe zaplecze logistyczne, środki łączności, żywność oraz wodę – przypomina KG PSP.
– My przeszukiwaliśmy duże budynki, np. hotele. Ale to, że nie odnaleźliśmy nikogo żywego, nie jest porażką, bo swoją pracą odciążyliśmy innych kolegów – wyjaśniał dziennikarzom na lotnisku Michał Kulig ze Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratunkowej Nowy Sącz, opiekun owczarka niemieckiego Madoksa.
Według dotychczasowych szacunków na skutek trzęsienia ziemi zginęło 7250 osób. Zdaniem władz Nepalu liczba ofiar może jednak przekroczyć 10 tys. osób.
(edred)


![10 lat później: zmieniło się? [16] Wracamy na Jagiellońską Jagiellońska deptak collage](https://twojsacz.pl/wp-content/uploads/2025/10/jagiellonska_deptak_10lat-100x75.jpg)

