
Długi czas zamknięcia zapór na ul. Kościuszki bulwersuje naszego Czytelnika który uważa, że zachowanie kolejarzy jest „irracjonalne” i zakrawa na skandal. Kolej nie widzi problemu i stoi na stanowisku, że nawet kilkunastominutowy brak przejazdu… „usprawnia zmianę kierunku jazdy i zapewnia bezpieczną komunikację wszystkim uczestnikom ruchu kolejowego oraz drogowego”.
Do kontrowersyjnej sytuacji dochodzi na przejeździe tuż przed przystankiem Nowy Sącz Miasto (ul. Kościuszki), w kilku przypadkach rano i po południu, kiedy pociąg-szynobus przyjeżdżający od strony Heleny ma odjazd z powrotem za 10 – 20 minut. Mimo, że pociąg stoi na przystanku dość daleko od ulicy Kościuszki, szlaban jest cały czas opuszczony.
Fragmenty z listu naszego Czytelnika, Marka B.:
Nie będę przytaczał wszystkich określeń jakie słychać jest wśród
pasażerów i kierowców, idiotyzm jest najdelikatniejszym określeniem. Ja wysiadam z szynobusu, i kilkadziesiąt innych osób, i udajemy się w stronę dzielnicy Wólki, jedni pod szlabany, inni slalomem pomiędzy szlabanami, i wszyscy złorzeczą na organizację PKP, samochody stoją, zatruwają środowisko spalinami, rogatki zamknięte, szynobus stoi.Po pracy idę do szynobusu, i od ulicy Ogrodowej nie mam możliwości dostać się na peron kolejowy żeby wsiąść do szynobusu, 10 minut przed odjazdem szynobusu rogatki opuszczone!
Skandal ? Głupota? Złośliwość? Co za geniusz zarządza PKP żeby
takie „cudo” wymyślić”. Przypuszczam, że to przepisy kolejowe, które Cesarz Franciszek ustanowił wraz z oddaniem do użytku linii kolejowej.

Poprosiliśmy o komentarz do tej sytuacji PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Spółka tłumaczy, że udostępnienie na potrzeby komunikacji zastępczej w czasie budowy nowego mostu na Dunajcu trasy kolejowej „wymaga stosowania ściśle określonych przepisów i zasad bezpieczeństwa”.
– Wspólnie z przewoźnikiem oraz zarządcą drogi ustalono taką organizację ruchu, która zapewnia bezpieczeństwo oraz sprawne kursowanie pociągów na linii jednotorowej podczas wjazdu do przystanku i zmiany kierunku jazdy na powrót pociągu – podkreśla Dorota Szalacha z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Według przedstawicielki kolei założono, że zarówno na przejeździe kolejowym na ul. Krakowskiej, jak i na ul. Szwedzkiej oraz Kościuszki, zamknięcie rogatek może trwać maksymalnie 10 – 12 minut.
Dorota Szalacha nie odniosła się do sytuacji, kiedy zapory na ul. Kościuszki zamknięte są nieco dłużej. – Ustalona organizacja ruchu pozwala na szybszy przejazd pociągów, usprawnia zmianę kierunku jazdy i zapewnia bezpieczną komunikację wszystkim uczestnikom ruchu kolejowego oraz drogowego – powtarza przedstawicielka PKP PLK.
(JO)