Strona główna Wiadomości

Szokująca liczba przejazdów na czerwonym świetle na Rondzie Solidarności

Rondo Solidarności w Nowym Sączu. System kilkudziesięciu kamer rejestrujących przejazd na czerwonym świetle działa tu od końca września 2023. Fot. TK / Twój Sącz

Charakterystyczne żółte kamery automatycznego systemu rejestrującego przejazd na czerwonym świetle uruchomiono na Rondzie Solidarności w Nowym Sączu niespełna trzy miesiące temu. Aż trudno uwierzyć, ilu kierowców do tej pory złamało w tym miejscu przepisy, przejeżdżając na czerwonym świetle. I nie tylko narażając innych na niebezpieczeństwo ale i siebie na wydatek rzędu 500 zł oraz 15 punktów karnych.

Na Rondzie Solidarności, gdzie zbiegają się ulice Kilińskiego, Królowej Jadwigi, Prażmowskiego oraz Aleje Piłsudskiego, Główny Inspektorat Transportu Drogowego, któremu podlega CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym) zamontował system rejestrujący wykroczenia niestosowania się do sygnalizacji świetlnej. Podobnych systemów działa w kraju aktualnie 37. Rondo w Nowym Sączu zostało wskazane przez Instytut Transportu Samochodowego w analizie bezpieczeństwa ruchu drogowego jako jedno z najbardziej zagrożonych kolizjami i wypadkami skrzyżowań w kraju. W 2022 roku zdarzyło się na nim 5 wypadków i 18 kolizji.

Reklama

Jak podaje GITD, celem działania monitoringu przejazdu na czerwonym świetle jest poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego na skrzyżowaniach dróg krajowych, na których kierowcy nie stosują się do przepisów dotyczących sygnalizacji świetlnej. Jednak jak wynika z liczby zarejestrowanych przypadków niestosowania się do sygnalizacji, kierowcy przepisy łamią zdumiewająco często.

– Rejestrator przejazdu na czerwonym świetle zlokalizowany w Nowym Sączu zarejestrował od chwili uruchomienia w dniu 25 września 2023 aż do teraz 4,3 tysiąca przypadków niestosowania się przez kierujących do sygnalizacji świetlnej – poinformowało nas Biuro Informacji i Promocji w Wydziale Komunikacji Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Zgodnie z aktualnymi przepisami zignorowanie czerwonego światła skutkuje mandatem w wysokości 500 zł. Poza tym konta kierowcy w bazie Centralnej Ewidencji Kierowców dopisanych zostanie 15 punktów karnych.

Urządzenia zamontowane na Rondzie Solidarności wykrywają fakt wjechania pojazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle (także np. skręt bez zielonej strzałki), śledzą tor poruszania się pojazdu na skrzyżowaniu oraz dokumentują popełnione wykroczenie wraz z danymi umożliwiającymi identyfikację pojazdu, którym naruszono przepisy. Również okoliczności zdarzenia (numer rejestracyjny pojazdu, czas i miejsce zdarzenia, czas jaki upłynął od zapalenia się czerwonego światła).

Zarejestrowane wykroczenie dzięki Centralnemu Systemowi Przetwarzania (CSP) oraz bezprzewodowej komunikacji, automatycznie trafia do pracowników CANARD. Jak informuje GITD, po weryfikacji materiału dowodowego pracownicy CANARD prowadzą dalsze czynności wyjaśniające w sprawie naruszenia przepisów ruchu drogowego. Wtedy do właściciela pojazdu, ustalonego dzięki automatycznej wymianie informacji z Centralną Ewidencją Pojazdów, kierowane jest wezwanie do wskazania kierującego pojazdem. Właściciel pojazdu, w przypadku otrzymania tego rodzaju pisma, zobowiązany jest do udzielenia informacji odnośnie faktu przekroczenia przepisów ruchu drogowego, wypełniając odpowiednie oświadczenie. Zgodnie z treścią otrzymanego od właściciela pojazdu oświadczenia, CANARD podejmuje kolejne kroki, polegające na nałożeniu oraz przesłaniu mandatu, skierowaniu sprawy do sądu lub wysłaniu oświadczenia do osoby wskazanej przez właściciela pojazdu.

(JO)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj