 
Z końcem czerwca miała się pierwotnie zakończyć budowa miejskiego stadionu przy ul. Kilińskiego w Nowym Sączu. Dopiero kilka tygodni temu wykonawca, Grupa Blackbird, wystąpił do prowadzącej inwestycję w imieniu Miasta spółki Nowosądecka Infrastruktura Komunalna o wydłużenie terminu realizacji ale do dziś wciąż nie wiadomo, jakie są decyzje w tej sprawie. Nie wiadomo również, ile ostatecznie będzie kosztować budowa.
Swojego rozgoryczenia niejasną sytuacją związaną z budową miejskiego stadionu, na którym piłkarze Sandecji (obecnie drugoligowej) mieli rozgrywać mecze od początku sezonu 2023 / 2024, nie kryją przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców Sandecji, którzy na swoim fanpage KibiceSandecji opublikowali kolejny gorzki post.
– Długo milczeliśmy ale skoro to dziś ten dzień na który szumnie zapowiadano otwarcie naszego stadionu to musimy to napisac: spierdoli****ie to, złamaliście obietnice i wcale nie mamy pewności że dociągnięcie to do końca. Powiemy więcej, patrząc na zdjęcia pękającego betonu na trybunach i elewacjach, w zasadzie mamy pewność że nie dociągnięcie. Winny jest Jan Kos bo z jego butnym podejściem i zaległościami w płaceniu, podwykonawcom musiałby mieć anielską cierpliwość by wytrwać na placu budowy. Tak wiec zamiast szykować się na uroczyste otwarcie stadionu, słyszymy o tym że otwarcie będzie jesienią co zresztą też jest wątpliwe. Jak dla nas to wygląda że otworzycie wiosną 2024 by ładnie wpisać się w kampanię wyborczą. Kompletnie nie kupujemy tłumaczeń o wydłużeniu terminu oddania obiektu ze względu na zwiększenie zakresu prac – czytamy w poście zamieszczonym na fanpage KibiceSandecji.
Przypomnijmy, że 22 maja br. spółka GrupaBlackbird wystosowała oświadczenie, w którym poinformowała o wystąpieniu do inwestora o zmianę umowy w zakresie ostatecznego terminu realizacji, proponując jednocześnie prace dodatkowe, nieobjęte wcześniejszą umową. Opóźnienie miały m.in. spowodować „niemożliwe wcześniej do przewidzenia uwarunkowania, wybuch wojny na Ukrainie i związany z tym ogromny wzrost cen, ograniczenie dostępności materiałów i urządzeń a także konieczność wprowadzenia zmianach projektowych”. Tutaj więcej o tym: Wykonawca miejskiego stadionu: budowa zaawansowana w 75%, wystąpiliśmy o zmianę terminu realizacji
Tymczasem w ostatnim dniu czerwca wciąż nie są znane żadne nowe informacje dotyczące kontynuacji budowy stadionu. Ani ze strony generalnego wykonawcy, ani władz Miasta ani prowadzącej w ich imieniu inwestycję spółki NIK. Ta ostatnia kilka tygodni temu w korespondencji z naszą redakcją informowała jedynie, że „trwa proces weryfikacji zasadności dokonania ewentualnych zmian umowy”. Oraz „zakres ewentualnych robót dodatkowych oraz ich koszt będzie znany po zakończeniu procesu weryfikacji (…) oraz ewentualnym zawarciu aneksu do umowy”.
Spółka NIK nie odpowiedziała na pytania odnośnie wysokości waloryzacji umowy z wykonawcą (brak odpowiedzi tłumacząc użyciem przez redakcję niewłaściwego określenia) oraz czy wymyślenie przez wykonawcę „robót dodatkowych” pozwoli na uniknięcie zapłacenia przez Blackbird kar umownych z tytułu niedotrzymania terminu.
Przetarg na realizację stadionu miejskiego przy ul. Kilińskiego w Nowym Sączu w trybie zaprojektuj i wybuduj wygrała w 2021 roku za 50,67 mln zł spółka Grupa Blackbird. Budowa powstaje w całości z kredytu zaciągniętego przez Miasto za pośrednictwem spółki NIK. Pierwotne założenia mówiły o budowie obiektu na 4,9 tys. miejsc, ale wkrótce po rozpoczęciu inwestycji władze Nowego Sącza zmieniły koncepcję i zapowiedziały realizację stadionu na 8,1 tys. miejsc.
Między listopadem 2021 a marcem 2022 zastanawiano się jak w zgodzie z prawem rozszerzyć zakres prac i wynagrodzenie dla wykonawcy. Ostatecznie w marcu 2022 podpisano aneks do umowy który zakłada m.in. dodatkowe wynagrodzenie dla wykonawcy w wysokości niemal 25 mln zł. W zamian Grupa Blackbird miała wybudować dwie kolejne trybuny, które pozwolą zamknąć obiekt z czterech stron i dadzą oczekiwaną pojemność. Zgodnie z aneksem inwestycja miała zostać zakończona w planowanym wcześniej terminie – do czerwca 2023 roku.
Według bardzo ogólnikowych informacji udzielanych przy różnych okazjach przez przedstawicieli władz miasta wynika, że w grę może wchodzić dodatkowe nawet 10 mln zł więcej niż 75 mln zł zapisane w pierwszym aneksie. Jeśli do kosztów budowy dodamy również przygotowania do inwestycji (warte wiele milionów złotych kwestie wykupu działek i nieruchomości, prac projektowych itp) to wartość całej inwestycji zacznie być już bliska 100 mln zł.
(JO)
 
 
 
 
 
 
 




