
Sądeckie Wodociągi przodują w wysokości dotacji pozyskanych na inwestycje z Unii Europejskiej. Są również liderem jeśli chodzi o sumy przeznaczane na ich obowiązkową promocję – właśnie rozpoczęły wydawanie kolejnych 600 tysięcy złotych na ten cel.
Rozstrzygnięto przetarg na kolejną partię „artykułów informacyjno-promocyjnych”, związanych z reklamowaniem dotowanego przez Unię Europejską projektu „Rozbudowa wodociągów i kanalizacji w Gminie Nowy Sącz i Stary Sącz” (wartość jego wszystkich zadań przekracza 80 mln zł). Za 180 tysięcy złotych Sądeckie Wodociągi zamówiły łącznie niemal 6 tysięcy mało kojarzących się z inwestycjami wodociągowymi czy Unią Europejską przedmiotów.
Co wkrótce niektórzy mają szansę otrzymać od wodociągowej spółki jako „souvenir”? Lista jest imponująca, wymienimy tylko niektóre pozycje: scyzoryk, pływająca zaparzaczka do herbaty, walizka na kółkach, piórnik bambusowy naturalny, zestaw do grilla w aluminiowej walizce, korkociąg automatyczny, młynek do pieprzu, latarka i młotek samochodowy w jednym oraz minutnik kuchenny „jajko”.
– Dla osób otrzymujących gadżety najważniejsza jest ich użyteczność. Tym kierowało się przedsiębiorstwo ustalając listę przedmiotów. Gadżety mają trafić do zróżnicowanej grupy odbiorców i zapewnić powtarzalność przekazu reklamowego – wyjaśniły nam Sądeckie Wodociągi pytane o walory informacyjno-promocyjne tych wszystkich przedmiotów.
W ramach promocji tego samego projektu Sądeckie Wodociągi rozpoczęły także montaż tak zwanych poidełek z pitną wodą prosto z kranu. Zamontowano już pięć takich urządzeń, obecnie kończy się postępowanie na wykonanie oraz dostawę 30 sztuk kolejnych „zdrojów wody pitnej dla celów promocyjnych”. Przetarg jest na końcowym etapie weryfikacji ofert – jego szacunkowa wartość opiewa na 85 tys. zł netto.
Poidełka mają być montowane w szkołach i budynkach użyteczności publicznej. – Zapotrzebowanie na tego typu rozwiązanie jest duże i jednocześnie może pomóc w podniesieniu świadomości ekologicznej młodego pokolenia i wskazać na jakość wody oferowanej przez przedsiębiorstwo – podkreślają Sądeckie Wodociągi.
Jak poinformowała nas Spółka, kontrakt na promocję projektu rozbudowy wodociągów i kanalizacji w Nowym i Starym Sączu opiewa łącznie na 600 tys. zł.
To i tak dużo mniej, niż Wodociągi wydały na promocję olbrzymiego, sztandarowego projektu „Modernizacja i rozbudowa systemu gospodarki wodno-ściekowej Miasta Nowego Sącza z przyległymi terenami gmin sąsiednich”. Przez kilka lat kwota ta sięgnęła niemal 3 milionów złotych (cała inwestycja warta jest 338 mln zł, dotacja z UE to 170 mln zł).
Mimo, że przedsięwzięcie nie jest do dziś zakończone ani rozliczone, jeszcze w październiku ubiegłego roku Sądeckie Wodociągi zorganizowały promujący je „Festyn na finał” w Parku Strzeleckim. Na jednodniową imprezę z udziałem kabaretu OT.TO, Rafała Brzozowskiego i zespołu IRA (w trakcie której rozdawano tysiące gadżetów w stylu „parasol automatyczny”) wydano 430 tys. zł.

Już w tym roku przeprowadzono kampanię „Czysta woda prosto z rur – przyłącz się do nas” z udziałem zespołu Lachersi. Nie wiadomo, ile to kosztowało spółkę, bowiem ta odmówiła nam informacji zasłaniając się „tajemnicą handlową”. Zdradzono jedynie, że na 22 bilboardy reklamujące akcję przez dwa miesiące zapłacono „niespełna 13,5 zł za jeden bilbord dziennie” (po przeliczeniu daje to kwotę około 18 tys. zł).
– Promując największy projekt wodno-ściekowy w Małopolsce pn. „Modernizacja i rozbudowa systemu gospodarki wodno-ściekowej Miasta Nowego Sącza z przyległymi terenami gmin sąsiednich” Spółka korzysta z różnych form przekazu. Kampania z udziałem zespołu Lachersi trafiła do znacznej grupy mieszkańców objętych projektem i spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem. Piosenkę „Doliną płynie życie” promującą przedsięwzięcie, obejrzało kilkanaście tysięcy osób – tłumaczą Sądeckie Wodociągi.
Natomiast w 2012 roku Wodociągi promowały ten sam projekt unijny trzydniową imprezą połączoną ze świętowaniem 100-lecia spółki (z koncertem zespołu Kombii na Rynku na czele). Wydano wówczas na to 570 tys. zł.
Jak już kilkakrotnie pisaliśmy tak zwana „promocja projektu” od wielu lat budzi szereg kontrowersji i wątpliwości. W kontraktach, które firmy przy okazji dotacji z funduszy europejskich podpisują, są zapisy mówiące o konieczności działań informacyjnych i promocyjnych poświęconych poszczególnym programom czy funduszom. Istnieje mnóstwo wytycznych na temat tych działań, zawartych w dokumentach opracowanych przez właściwe dla danej inwestycji ministerstwa. Promować projekty unijne winny m.in. tablice informacyjne, imprezy edukacyjne, foldery, reklamy w radiu, prasie czy telewizji oraz drobne gadżety. O doborze materiałów promocyjnych decydują już sami realizujący projekt (w języku unijnym – beneficjenci).
(JO)