
Wspaniała fotografia ulicy Jagiellońskiej, udostępniona w węgierskim serwisie Fortepan.hu przez użytkownika Ferenca Barbjerika. Nie ma szczegółowego opisu ale można przypuszczać, że na fotografii jest ktoś z rodziny lub znajomi donatora (serwis gromadzi skany zdjęć przekazanych przez darczyńców).
W tle widzimy kamienice po nieparzystej stronie ulicy, począwszy od fragmentu domu nr 3. W głębi kamienica na rogu z ul. Wałową.
Ciekawostką są widoczne znaki drogowe (ul. Jagiellońska w tamtym czasie była jednokierunkowa, od Rynku w stronę ul. Kościuszki). O ile dobrze rozumiemy tabliczki pod znakiem zakazu zatrzymywania się, obowiązuje między godz. 9 a 17 ale nie dotyczy motocykli i samochodów osobowych.
Warto też zwrócić uwagę na odbijający się w lustrze dla kierowców obraz fragmentu ul. Lwowskiej, z narożną kamienicą Rynek 31, parterową Lwowską 1 oraz Domem Gotyckim i wieżą Fary.

W tym miejscu nie sposób nie przypomnieć jeszcze dwóch innych fotografii, wykonanych niemal z tego samego miejsca. Pierwsza z nich została zrobiona 10 lat później niż „węgierskie” zdjęcie, czyli w 1973 roku i umieszczona w serwisie Fotopolska.eu przez użytkownika „elmis”.

Na pierwszym planie kamienica z numerem 5 i księgarnia „Dom Książki” (dziś „Alfabet”). Książkami w tym miejscu handluje się już grubo pona sto lat, bowiem księgarnia została założona jeszcze w XIX wieku przez radnego miejskiego Romana Pisza (prowadził także drukarnię wydającą m.in. czasopisma „Głos Podhalański” i „Goniec Podhalański”). Obok niej sklep z materiałami „Merynos”.
Kolejna kamienica, Jagiellońska 7, powstała w latach 1906 – 1907 według projektu Zenona Adama Remiego i jest uważana przez wielu za najbardziej „wiedeński” (obok dworca kolejowego) budynek w mieście. Na zdjęciu dostrzec można szyld działającej w tym miejscu przez kilkadziesiąt lat niezwykle popularnej „Drogerii”. Tu mieścił się wówczas także firmowy sklep Zakładów Przemysłu Cukierniczego 22. lipca (dawniej E. Wedel).
Pomiędzy domami nr 9 i 11 widać również pionowy neon „PSS”.
Ostatnie, tym razem, zdjęcie najbliższego rynkowi fragmentu ulicy Jagiellońskiej zrobił Tomasz Bereziński w drugiej połowie lat 80.

W okresie zrobienia tej fotografii nieznane w Polsce (ani tym bardziej w Nowym Sączu) było pojęcie galerii handlowej (pierwszy hipermarket z kilkunastoma sklepami – Real – otworzył się dopiero na początku lutego 1999 roku) – dlatego to Rynek i Jagiellońska z kilkudziesięcioma sklepami niemal wszystkich branż, punktami usługowymi i knajpami była naturalnym miejscem odwiedzin tysięcy klientów. Co oczywiste, lokali nie zajmowały wtedy salony telefonii komórkowej (której nie było) ani placówki dziesiątek banków i instytucji finansowych różnej maści (wtedy działały jedynie PKO i NBP oraz cinkciarze pod Pewexami)…
(JO)