Strona główna Wiadomości

Wydatki promocyjne Miasta w mediach 2023: pokazywać życie miasta „w sposób zobiektywizowany”

Fragment grudniowego wydania Kuriera Nowosądeckiego – bezpłatnego miesięcznika Urzędu Miasta Nowego Sącza [nr 13 (12/2023) nakład 20000 egz.] na którego druk wydano w 2023 roku 87 tys. zł.

Ponad milion złotych wydał w 2023 roku Urząd Miasta Nowego Sącza z budżetowego działu „promocja jednostek samorządu terytorialnego”, z czego niemal 130 tys. zł na publikacje, materiały sponsorowane i reklamy w mediach. Ale jak nam udało się ustalić, Miasto finansuje podobne działania także z innych środków, nieprzejrzyście, a odbiorcy nawet nie mają pojęcia, że publikacje opłacane są z pieniędzy podatników.

Z Urzędu Miasta Nowego Sącza otrzymaliśmy wykaz wydatków poniesionych w 2023 na wszelkiego rodzaju materiały reklamowe, informacyjne, promocyjne, druki, gadżety czy organizację lub współorganizację wydarzeń, m.in. „Festiwalu Piękna, Jarmarku Wielkanocnego, Anielskiego, Bożonarodzeniowego, Diecezjalne Dni Skupienia dla samorządowców, Wielkanocnego Spotkania Nowosądeczan, Gali Boksu Zawodowego itp.”. Wykaz zawiera ponad 40 nazw firm, najczęściej drukarni, agencji reklamowych, firm gastronomicznych oraz wydawnictw i redakcji.

Reklama

Rekordowym, jednorazowym wydatkiem w ramach promocji Miasta w 2023 roku było 701 tys. zł zapłacone spółce Nowa Scena za „świadczenia promocyjne” w czasie tzw. Festiwalu Piękna czyli trzech imprez – konkursów piękności w amfiteatrze w Parku Strzeleckim. Impreza, w tym wybory Miss Polski, odbyła się w zeszłym roku w naszym mieście już po raz trzeci (w tym roku znowu zapłacimy podobną kwotę – prezydent podpisał z organizatorami 5-letnią umowę). Na tym tle 30 tys. zł zapłacone spółce KnockOut Poland za to, że w Nowym Sączu zorganizowała swoją galę bokserską, wydaje się kwotą nieistotną.

Ale nas interesują przede wszystkim wydatki Ratusza w poszczególnych mediach – to temat, który systematycznie monitorujemy od 10 lat. Niestety, przez ten czas niewiele się zmieniło – władza chętnie płaci wybranym mediom wyłącznie według własnego uznania – bez żadnych kryteriów, określenia celów, jaki chce się przez dane działanie osiągnąć i bez późniejszego monitorowania efektów. Tak m.in. było w 2015 roku Prezydent chętnie płaci mediom i w roku 2022: Ratusz nie oszczędza na propagandzie ale przed wyborami raczej jeszcze zintensyfikuje wydatki

W 2023 roku w umownej kategorii „media” liderem „Kurier Nowosądecki” – wydawany przez Urząd Miasta biuletyn – miesięcznik z wiadomościami o działaniach Miasta, zapowiedziami wydarzeń organizowanych przez miejskie instytucje czy relacjami ze spotkań prezydenta. Jego druk kosztował 87 tys. zł ale do tego należy doliczyć m.in. pracę przygotowujących go urzędników czy dokonane na jego potrzeby zakupy sprzętu i oprogramowania. Dzięki temu wydawnictwu możemy się m.in. dowiedzieć, że „Drogowa Ofensywa Inwestycyjna Prezydenta Ludomira Handzla już zapisała się w historii Nowego Sącza” albo że w 2018 roku budowa mostu heleńskiego prowadzona była ze sporymi opóźnieniami, „nie było widać znaczących postępów prac a opóźnienie sięgało pół roku” ale „kiedy w listopadzie 2018 roku władzę objął prezydent Ludomir Handzel, prace nabrały tempa”.

Wśród komercyjnych tytułów prasowych, internetowych czy rozgłośni radiowych w czołówce pod względem wartości zleceń z Urzędu Miasta w zeszłym roku (wyłącznie z działu promocja jednostek samorządu, gdyż takie zestawienie nam przedstawiono) są Radio RDN (18,45 tys. zł) i Sądeczanin – Fundacja Sądecka (12,92 tys. zł). Nie wiadomo, na co konkretnie wydano te pieniądze (UM nie informuje o tym), ale prawdopodobnie, jak w poprzednich latach, płacono m.in. za… wywiady z władzami lub „obsługę reporterską” wydarzeń. 3 tys. zł Ratusz zapłacił też radiu RMF, 2,4 tys. zł radiu Eska/Nova a kilkusetzłotowe kwoty kilku innym serwisom.

Stosunkowo niską kwotę (2,4 tys. zł) z miejskiej kasy zapłacono Regionalnej Telewizji Kablowej, która transmituje i retransmituje wszystkie spotkania prezydenta z sympatykami (streaming odbywa się na fanpage prezydenta ze studia urządzonego w Ratuszu i z pomocą pracowników UM). Kablówka zamieszcza też mnóstwo reklam z prezydentem w roli głównej i np. jako jedyna transmitowała ubiegłoroczną konwencję wyborczą Ludomira Handzla, za co on wielokrotnie komplementował stację. Jednak nasze największe niedowierzanie wzbudziło zaledwie 799,50 zł wydane w Dobrym Tygodniku Sądeckim i dts24 (Wydawnictwo Dobre).

Dlaczego? To właśnie w drukowanej wersji tej bezpłatnej gazety (aktualnie ukazuje się co kilka tygodni) w 2023 roku zamieszczono kilkanaście całostronicowych materiałów z tytułem „Z życia miasta” oraz opatrzonych nagłówkiem „materiał informacyjny”. Zawierają głównie zdjęcia prezydenta, sprzyjających mu radnych oraz miejskich inwestycji wraz z krótkimi tekstami. Według cennika wydawnictwa, publikacja takiej reklamy/ogłoszenia kosztuje 2,4 tys zł netto (w przypadku 12 emisji – a tyle prawdopodobnie zamówił w zeszłym roku UM, rabat wynosi 20%).

Jeden z opublikowanych materiałów z „Życia miasta”. Dobry Tygodnik Sądecki – gazeta bezpłatna, nakład 20000 obejmuje dystrybucję wersji elektronicznej, nr 10/2023

Bez wątpliwości materiały „Z życia miasta” wyczerpują znamiona promocji jednostki samorządu, zatem powinny być opłacone właśnie z tego działu budżetu miasta. UM podał, że w redakcji DTS wydało w zeszłym roku zaledwie 800 zł, więc może płacono za co innego, a redakcja i wydawnictwo z własnej, nieprzymuszonej woli zamieszczało po kilka zdjęć prezydenta na numer i opisywało nieustającą „ofensywę inwestycyjną”?

Zapytaliśmy zatem Wydawnictwo Dobre i jego redakcje o to, kto przygotowuje materiały „Z życia miasta” i, o ile nie jest to redakcja, kto ewentualnie je opłaca. – W odpowiedzi na Państwa zapytanie dotyczące materiałów Urzędu Miasta publikowanych w mediach Wydawnictwa Dobre (wydanie tradycyjne i portal dts24pl) informujemy, że w roku 2023 Urząd Miasta wykupił w ww. mediach miejsce reklamowe za łączną kwotę 40 tysiące brutto. W ramach tej kwoty publikowane były min. całostronicowe materiały, o które Państwo pytają. Wszystkie materiały opłacone przez UMNS przygotowywane były przez pracowników klienta. Żaden z naszych dziennikarzy nie uczestniczył w ich tworzeniu – wyjaśniła Katarzyna Magiera, dyrektor Biura Reklam i Ogłoszeń Wydawnictwa „Dobre”.

Ponieważ przekazana nam informacja nasuwała szereg wątpliwości dotyczących wiarygodności przedstawionego nam wykazu wydatków, poprosiliśmy Urząd Miasta Nowego Sącza o dodatkowe wyjaśnienia i konkretne wskazanie, skąd pochodziły środki na finansowanie całostronicowych materiałów „Z życia miasta”. Odpowiedź nas zaskoczyła.

– Podana kwota [40 tys. zł – red.] pasuje akurat do dwóch umów zawartych przez Wydział Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej. 1. Usługi informacyjno – promocyjne z dziedziny edukacji publicznej nt. zdrowia i profilaktyki uzależnień tj. emisja materiałów w „Studiodts”- kwota 22 000 zł. 2. Usługi informacyjno – promocyjne z dziedziny edukacji publicznej nt. zdrowia i profilaktyki uzależnień tj. publikacja na łamach DTS artykułów informacyjnych dot. zdrowego stylu życia, profilaktyki uzależnień i rozwiązywania problemów alkoholowych- kwota 18 000 zł. W ramach powyższych umów publikowane były m. in. materiały dotyczące podniesienia świadomości społecznej na temat znaczenia przyjmowania witaminy D3 przez dzieci i młodzież, a także przeciwdziałania przemocy domowej oraz wsparcia osób doświadczających sytuacji kryzysowych. Informowano również mieszkańców o możliwości uzyskania bezpłatnych porad prawnych, o programach profilaktycznych skierowanych do dzieci i młodzieży w zakresie uzależnień i o innych poważnych zagrożeniach z jakimi borykają się we współczesnym świecie nowosądeckie rodziny – odpisał nam Mariusz Smoleń Kierownik Referatu Komunikacji Społecznej w Wydziale Komunikacji Społecznej i Kultury Urzędu Miasta Nowego Sącza.

Próbowaliśmy odnaleźć wspomniane artykuły i materiały w archiwum wydawnictwa. Wygląda na to, że niewiele się zachowało. W zakładce „Studiodts” (tak nazywane są materiały video przygotowywane przez redakcję) na stronie internetowej oraz na kanale w serwisie YouTube w zeszłym roku nie ma nic, co mogłoby być materiałem związanym z opisywaną przez UM tematyką zdrowotną i oznaczonym jako materiał promocyjny. Są dwa krótkie filmiki „Jak bezpiecznie stosować leki?” ale są one zamieszczone w ramach kampanii informacyjnej Województwa Małopolskiego. Nawiasem mówiąc dwie części tych kilkuminutowych materiałów, które zamieszczono pod koniec zeszłego roku, obejrzało łącznie na YouTube niespełna 600 widzów. Także większość z kilkudziesięciu opublikowanych w zeszłym roku materiałów „Studiodts” ma średnio kilkuset widzów co każe zastanowić się nad celowością i efektem wydania przez UM 22 tys. zł w celu „promocyjnym”.

Trudno znaleźć w archiwach także materiały dotyczące drugiego zamówienia, za 18 tys. zł, odnośnie profilaktyki uzależnień. Udało nam się jedynie wyłuskać dwa półstronicowe ogłoszenia w Dobrym Tygodniku Sądeckim, zachęcające do zgłoszenia siebie lub bliskiej osoby do Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. W archiwum internetowym serwisu dts24 jest tylko jeden opublikowany w 2023 roku tekst o zbliżonej tematyce, ale nie jest on w żaden sposób oznaczony (jak nakazuje prawo) zatem z pewnością nie został zlecony przez UM.

Reklama zamieszczona w jednym z numerów DTS. Publikacje dotyczące m.in. tej tematyki miały kosztować 40 tys. zł. Nie wiemy, czy podobne kampanie zlecano też w innych mediach i za jakie kwoty – nie pytaliśmy o to.

Zatem z odpowiedzi z Urzędu Miasta dowiedzieliśmy się, że 40 tys. zł wydano na bliżej nieokreślone, zlecone według nieznanych kryteriów i trudne dziś do weryfikacji materiały związane z tematyką zdrowotną, ale wciąż nie wiemy, w jaki zatem sposób zapłacono za istniejący do dziś w archiwach cykl „z życia miasta”, który ze zdrowiem i profilaktyką uzależnień nie ma nic wspólnego. W zamian za to otrzymujemy garść przemyśleń, uwag i opinii miejskiego urzędnika, pełniącego jednocześnie funkcję redaktora naczelnego „Kuriera Nowosądeckiego”, który występuje w imieniu władz Nowego Sącza.

– Muszę podkreślić, że jak to Pan nazwał „promocja działalności władz z prezydentem miasta na czele” nie ma żadnego odniesienia do rzeczywistości, natomiast w budżecie miasta znajduje się pozycja „promocja jednostki samorządu terytorialnego” i w tym zakresie ponoszone są wydatki. Faktem jest, że Nowosądeczanie wybrali w 2018 roku Ludomira Handzla, więc w tych materiałach występuje on jako prezydent miasta, bo to właśnie do niego napływają od nich sygnały, interwencje, postulaty i propozycje i to on jest przez mieszkańców rozliczany z ich realizacji. Trzeba niezwykle dużo złej woli, żeby inaczej patrzeć na tę sprawę. Czasy, kiedy prezydent miasta znikał z przestrzeni publicznej na długie miesiące, a wszystkie media dopytywały gdzie jest, zakończyły się w naszym mieście w 2018 roku. Faktem jest również, że obecnie dużo się w Nowym Sączu dzieje, korzystamy również szeroko z możliwości jakie dają współczesne technologie, w tym przede wszystkim portale społecznościowe, więc też więcej jest różnych ciekawych materiałów w przestrzeni medialnej i jeśli pan Redaktor czyni z tego zarzut, to przyjmuję go z pokorą. Niemniej jednak, mam wrażenie, że wielu pańskich kolegów chętnie korzysta z dostarczanych przez Biuro Prasowe i Promocji UM materiałów przedstawiając życie naszego miasta w sposób zobiektywizowany i wolny od niepotrzebnych złych emocji – odpisał Mariusz Smoleń zapytany o wytłumaczenie rozbieżności związanych z interesującą nas kwestią [wyróżnienia w cytacie pochodzą od redakcji].

Kierownik referatu niestety nie wytłumaczył m.in., że skoro media chętnie korzystają z „zobiektywizowanych” materiałów UM, to czemu właściwie płaci się im za niektóre publikacje.

Ale to nie jedyna nieścisłość w przekazanym nam zestawieniu przygotowanym przez UM. Nie znaleźli się w nim także wykonawcy nowych tablic reklamowych i ich elementów, na które wydano w zeszłym roku ponad 100 tys. zł. Pisaliśmy o tym tutaj: Miasto wydało 100 tysięcy złotych na tablice do eksponowania wizerunku prezydenta. Przypomnijmy, że w mieście postawiono 21 takich tablic, które służą wyłącznie do eksponowania zdjęć prezydenta oraz informacji o jego działalności. Materiały znane już były wcześniej również z przystanków autobusowych oraz z opłacanej w niejasny sposób rubryki „Z życia miasta”.

Opisywane wielokrotnie przez nasz serwis kwestie związane z wydatkami Urzędu m.in. na publikacje w mediach, nie są, jak już wspomnieliśmy nowym problemem i dotyczącym wyłącznie naszego miasta. Warto przypomnieć, że według opublikowanego w 2019 roku raportu Najwyższej Izby Kontroli po kontroli wydatków wybranych miast i gmin stwierdzono, że ich promocja „odbywa się bez jasnych strategii i planów działań, głównie na podstawie doraźnych pomysłów i ustnych sugestii (…) wydatki planowane są raczej na podstawie budżetów z lat wcześniejszych, niż na podstawie rzeczowych analiz potrzeb promocyjnych. A na końcu nie ma systemów ewaluacji działań, więc w efekcie gminy nie wiedzą nawet, czy i w jakim stopniu wydane pieniądze przyczyniają się do budowania ich pozytywnego wizerunku”.

NIK także po wcześniejszych kontrolach dochodziła do bardzo podobnych wniosków. „Popularnym narzędziem promocji w skontrolowanych jednostkach było publikowanie artykułów prasowych dotyczących danej gminy. W przypadku ponad połowy jednostek, w artykułach tych zamieszczono zdjęcia wójta. W ocenie NIK, tego rodzaju działania mogą budzić wątpliwości, czy ich celem była promocja gminy, czy też „wypromowanie” konkretnych osób” – zauważali kontrolerzy. – W ponad połowie skontrolowanych gmin zamówienia publiczne na promocję udzielane są z naruszeniem obowiązujących zasad dokonywania wydatków publicznych. Nie sposób ocenić np., w jaki sposób dokonywano wyboru zleceniobiorców-wykonawców zamówień – raportowała NIK.

Jerzy Olszowski


Jeśli podobają Ci się nasze teksty i działalność, możesz postawić nam kawę! Z góry dziękujemy!

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj