Strona główna Twoje miasto

Z życia chrząszczy: Kurek o wyborach samorządowych [odcinek 4]

Reklama

WYBORY SAMORZĄDOWE W NOWYM SĄCZU – Część 4 – WYBORY DO SEJMIKU

Może wydawać się komuś, że to takie mniej ważne wybory. Centrale partyjne w Warszawie to właśnie na nich koncentrują się. A Małopolska jest kluczowym województwem. Dlaczego to tak ważne wybory? To proste, Urząd Marszałkowski będzie dysponować wielkimi pieniędzmi, miliardami z KPO i funduszami strukturalnymi. Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego to największy pracodawca w województwie. To cała masa stanowisk i funkcji. Razem to chyba ponad 20 tysięcy.

Ale po kolei. Radnych w sejmiku jest 39. Większość to 20 radnych. Teraz PiS posiada 24 radnych. KO – 11. TD – 4. Głosuje się w 6 okręgach wyborczych. Nasz, sądecki to powiaty: nowosądecki, limanowski, gorlicki, plus miasto Nowy Sącz. Z naszego okręgu uzyskuje się 6 mandatów. PiS w 2018 zgarnął aż 4. Jeden mandat przypadł KO – Pan Lachowicz i jeden mandat przypadł PSL – Pan Pasoń.

Reklama

Obóz KO-TD-Lewica ma szanse odbić województwa w tym Małopolskę. Trzeba tylko wygrać wybory do sejmiku. I nad tym będzie się głowić Warszawa. Gdy wystawią jedną listę, to jest duża szansa na odbicie Małopolski z rąk PiS. Nawet gdyby KO, TD, Lewica poszła blokami, to również odbijają Małopolskę. Przy czym symulacja pokazuje, że KO zdobędzie 10 mandatów i TD także 10. Lewica zero. Przepływ jest od PiS na korzyść TD i to aż 6 radnych.

W Małopolsce głosuje prawie 1,4 mln wyborców do sejmiku. Tak było w 2018. Na PiS zagłosowało prawie 600 tysięcy. Na listy KO-TD-Lewica 525 tysięcy. Większość komitetów nie przeszła gilotyny ordynacji d’Hondta. Przeszły ją tylko 3 komitety z kilkunastu.

W naszym okręgu sądeckim oddano 77 tysięcy głosów na PiS. Na KO 30 tysięcy. Na PSL 30 tysięcy. Na Lewicę 9 tysięcy (one poszły w piach). Przy wspólnej liście obecnej opozycji i prostym dodawaniu będzie to 77 do 69 tysięcy. Tak nie dodaje się elektoratów. Ale mamy oczywisty trend na rzecz opozycji, to pokazały wyniki wyborów w okręgu 14. Poparcie PiS zmalało, a do kwietnia 2024 będzie jeszcze maleć. Pis musi zapomnieć o 77 tysiącach z 2018. Będzie im ciężko sforsować 60 tysięcy.

Małopolska zostanie najpewniej odbita przez obecną opozycję. W okręgu sądeckim będzie równy podział mandatów: 3 dla PiS i 3 dla obozu KO-TD-Lewica. No i teraz trzeba pospekulować…

Czy Pan Leszek Zegzda będzie chciał wrócić do Krakowa? A może nawet na urzędy marszałkowskie. Na pewno Pani Elżbieta Ruchała zgłosi akces, już teraz objęła mandat po Panu Lachowiczu. A może KO przypadną 2 mandaty? A może Pan Gajdosz pokusiłby się o mandat? On mógł otrzymać nawet taką propozycje za poparcie budowy spalarni. Jest ambitny i chciałby zawalczyć w większej polityce, tej wojewódzkiej. A może Pan Krzysztof Głuc dostanie „nagrodę pocieszenia”? Z PSL wystartuje i mandat uzyska Pan Pasoń. To taki „służbowy” kandydat. Teraz jeszcze zaznaczył swoją obecność w wyborach do senatu.

Co będzie miało natomiast dodatkowe znaczenie podczas tych wyborów z punktu Nowego Sącza? Gdy centralne partyjne postanowią wystawić wspólną listę! Ten fakt przybliży Nowy Sącz do wspólnego poparcia kandydata na prezydenta Nowego Sącza. Trzeba go na początku wskazać. No i nie jest pewne, czy będzie to Pan Ludomir Handzel. Raczej nim nie będzie. Pisałem o tym we wtorek, w odcinku 3. Trzeba pamiętać, że w układzie wyborczym byłaby Lewica. Ona nie zgodzi się na Pana Handzla.

Jeszcze trzeba uzyskać poparcie posłów. Rozstrzygający głos będzie miał Pan Bartłomiej Sienkiewicz. To wiodący poseł Małopolski, prawdopodobny minister. On zaś, gdy tylko dowie się o akcjach Pana Handzla z serii: Naimski, Macierewicz, Terlecki, Bartuś, Paluch, Gazeta Polska, kwiaty dla Pani Dudy, to raczej pewne co orzeknie.

Zresztą, do wszystkich powoli dociera, że Pan Ludomir Handzel jest … uwikłany. Ta wiedza także dotrze do sądeckiego KO, nawet jeżeli na końcu… A podczas wyborów prezydenckich kandydata obozu KO-TD-Lewica trzeba będzie schować do szafy panów: Słowika, Zegzdę, Gajdosza, Głuca także. Jeszcze coś by chlapnęli o szczęsnym czasie dla Sącza, o dobrodziejstwie spalarni… Pana Posła Piotra Lachowicza będą musieli sztabowcy „nawrócić”.

Na koniec będę wieszczył taki oto scenariusz: powstanie Wielka Koalicja do sejmików, w tym w Małopolsce. Chodzi o koalicję KO-TD-Lewica. Powstanie tej koalicji pociągnie za sobą powołanie podobnej Wielkiej Koalicji popierających wspólnych prezydentów miast w Polsce, w tym Nowego Sącza. A wreszcie powstanie taka koalicja do sądeckiej rady miasta.

Na prezydenta zostanie zgłoszony nieuwikłany, obywatelski kandydat. Do rady miasta zgłoszeni zostaną konstruktywni i obywatelscy kandydaci. Wszystkie partie zgłoszą takich kandydatów. Nowy Sącz wyjdzie wówczas z „trendu bocznego”. To marzenie sądeckich wyborców.

Jeżeli do sejmiku pójdą osobno, to może na 2 listach? Lewica znowu przepadnie, więc należałoby ją dokooptować do KO. Żal 60 tysięcy głosów w Małopolsce, w tym z 10 tysięcy w okręgu sądeckim. No ale, jeżeli pójdą osobno do sejmiku, to przecież wybory na prezydenta miasta mają charakter większościowy i aż się prosi zbudować kopię paktu senackiego w Nowym Sączu, czyli: KO-TD-Lewica.

Kto mógłby zostać kandydatem zjednoczonego obozu w Nowym Sączu? Kto mógłby stać się najlepszym kandydatem PiS na prezydenta? To przedstawię w osobnym felietonie.

Adam Kurek
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj