Strona główna Wiadomości

Zakończenie budowy miejskiego stadionu nie wcześniej niż za rok. W tle spór o umowę, kuriozalna konferencja i gniew kibiców

Nowy Sącz stadion zerwanie umowy z generalnym wykonawcą Grupa Blackbird
Wiata przystankowa postawiona rok temu z inicjatywy generalnego wykonawcy obok budowanego stadionu. Stan z października 2022. Fot. TK / Twój Sącz

To „pseudoposeł Arkadiusz Mularczyk” jest winny wszelkim problemom związanym z niedokończoną budową miejskiego stadionu w Nowym Sączu – tak przynajmniej wynika z wypowiedzi prezydenta miasta Ludomira Handzla we wtorek na konferencji prasowej dla niektórych mediów. Tego samego dnia rano generalny wykonawca spółka Blackbird poinformowała o odstąpieniu od umowy na budowę stadionu a kilka godzin później poinformował o takiej samej decyzji zamawiający w imieniu Miasta czyli spółka Nowosądecka Infrastruktura Komunalna. Wygląda na to, że w tej sprawie szykuje się wieloletni spór sądowy i walka o miliony złotych związanych m.in. z karami umownymi. Do tego dopiero teraz przewodniczący Rady Miasta zapowiada sesję z „informacją” (wstępnie bez dyskusji) o stanie inwestycji w mieście. Z kolei Kibice Sandecji obiecują, że w najbliższych miesiącach zrobią wszystko, aby dla tych „którzy to tak okrutnie spartaczyli” była to „ostatnia wiosna na wygodnych stołkach”.

Konferencję prasową, która miała być poświęcona informacji, jaką decyzję podjęły władze w sprawie dalszych losów budowy miejskiego stadionu, prezydent Ludomir Handzel rozpoczął od mówienia o rzekomych prośbach mieszkańców w sprawie rozliczenia „afer które mają tło i podłoże, także personalne, w Nowym Sączu”. Pochwalił się, że napisał pisma do Kancelarii Sejmu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz ministra spraw zagranicznych pytając ich o różne aspekty działalności „pseudoposła Arkadiusza Mularczyka, który jest tylko szkodnikiem, który powoduje duże straty w mieście i spowodował dziesiątki, jak nie setki kontroli”. Handzel zarzucił także „pseudoposłowi” (to wyrażenie powtarzał wielokrotnie podobnie jak współpracownicy prezydenta) „robienie złego klimatu na terenie miasta, jątrzenie, skłócanie różnych środowisk, szczucie” i nie prowadzenie żadnych pozytywnych działań wspierających miejskie inwestycje. Ponadto Handzel „przygotowuje pismo do prezesa Jarosława Kaczyńskiego aby odsunął tego szkodnika, tego pseudoposła od spraw związanych z Nowym Sączem, bo to osoba która szkodzi nie tylko posłowi ale też partii, którą reprezentuje”.

Reklama

Po dziesięciominutowej tyradzie prezydent Handzel doszedł do kwestii opóźnionej budowy miejskiego stadionu. – Wprost ofiarą klimatu, który poseł wytworzył wokół inwestycji jest generalny wykonawca trzech inwestycji miejskich: stadionu przy ul. Kilińskiego, stadionu na Zawadzie oraz budowy bloku przy ul. Czecha. Tu zaawansowanie prac jest już wysokie, w przypadku stadionu przekroczyło 80 procent. Ale stworzenie negatywnej otoczki, także w instytucjach finansowych, także wśród podwykonawców spowodowało, że w ocenie zarządu spółki NIK nie widać potencjału zakończenia tej inwestycji przez tego wykonawcę i podjęto decyzję o odstąpieniu od umowy. Miasto odstąpiło też od realizacji przez spółkę Blackbird inwestycji na Zawadzie natomiast zarząd STBS ma jeszcze termin na uzyskanie pewnych dokumentów – mówił Handzel.

Prezydent zapewniał, że nie ma żadnych nieprawidłowości związanych z wyłonieniem wykonawcy inwestycji oraz prowadzeniem budowy. Dodał, że Miasto nie wypłaciło „ani złotówki” za wykonane prace przy boisku w Zawadzie, a w przypadku bloków STBS oraz stadionu miejskiego, płacono wyłącznie za prace wykonane. – Będę kontynuował te inwestycje. Po inwentaryzacji przygotujemy postępowania do wyboru nowych wykonawców, mamy takich – dodał Handzel zapewniając że wszystkie te inwestycje powstaną. Podkreślał też, iż jest przekonany, że intencje Jana Kosa, prezesa spółki Grupa Blackbird, „były pozytywne i czyste, natomiast został zaszczuty, jest pewnego rodzaju ofiarą pana posła który jak widać nie pomaga nikomu tylko stara się sypać piasek w tryby każdej maszyny która może spowodować rozwój Nowego Sącza”.

Pełny zapis konferencji na kanale Naszej Telewizji Sądeckiej NTV:

Anna Xymena Majkrzak, Prezes Zarządu spółki Nowosądecka Infrastruktura Komunalna poinformowała o odstąpieniu od umowy ze spółką Grupa Blackbird w sprawie budowy stadionu przy ul. Kilińskiego i zapowiedziała przygotowanie nowego przetargu aby wyłonić wykonawcę, który dokończy inwestycję która jest „w niezwykle zaawansowanym stanie”. Mówiła, że decyzja o odstąpieniu od umowy była spowodowana „brakiem postępu prac” oraz informacjami „o braku zdolności ekonomicznych do kontynuowania inwestycji oraz braku możliwości organizacyjnych” ze strony dotychczasowego generalnego wykonawcy.

Anna Majkrzak szacuje, że inwentaryzacja wykonanych robót, wybór nowego wykonawcy oraz dokończenie robót „potrwa około 12 miesięcy”.

Pełne stanowisko spółki Nowosądecka Infrastruktura Komunalna w sprawie budowy stadionu miejskiego

Według prezes spółki NIK prowadzącej w imieniu Miasta budowę stadionu, odstąpienie od umowy wiąże się z naliczeniem kar umownych, naliczonych w związku z tym spółce Grupa Blackbird w wysokości 11 mln zł (za odstąpienie z winy generalnego wykonawcy 8,5 mln zł oraz 2,5 mln zł za zwłokę wobec harmonogramu).

Jednak sprawa nie jest jednoznaczna. Otóż kilka godzin wcześniej przed podjęciem decyzji przez NIK, to spółka Grupa Blackbird poinformowała o odstąpieniu od wykonania umowy w sprawie generalnego wykonawstwa budowy m.in. stadionu miejskiego „w związku brakiem współdziałania” oraz „braku zamiaru wykonania leżących po stronie Zamawiających zobowiązań umownych, w tym zapłaty należnego wynagrodzenia Generalnego Wykonawcy”. Tutaj pełna treść komunikatu przesłanego do mediów we wtorek rano

Kwestia nałożonych kar oraz ustalenie, kto pierwszy odstąpił od umowy, będzie z pewnością przedmiotem sporu sądowego. Według osób znających postępowanie w takich przypadkach, istotne w tym przypadku jest kto np. poniesie opłatę sądową, która w przypadku tak dużej inwestycji może wynosić kilka milionów złotych – gdyby okazało się, że wykonawca, ten obowiązek spadłby na Miasto i jego spółkę NIK. Ponadto sam proces może ciągnąć się latami.

Tymczasem sytuację oraz konferencję prasową w ratuszu w ostrych słowach skrytykowali fani MKS Sandecja, skupienie wokół Stowarzyszenia Kibiców Sandecji oraz fanpage KibiceSandecji. Zapowiedzieli także swoją aktywność w trakcie wiosennych wyborów samorządowych.

„Mamy trochę czasu żeby to dobrze przemyśleć i na wiosnę gdy Ci którzy to tak okrutnie spartaczyli będą potrzebować spokoju my zrobimy wszystko żeby była to ich ostatnia wiosna na wygodnych stołkach. Nie pozwolimy przykryć blamażu jakim jest budowa stadionu i degradacja naszego klubu, sukcesami typu Kocie Planty czy otwarciem skwerka imienia Psa Pluto. Zrobimy wszystko żeby tematem numer jeden w nadchodzącej kampani wyborczej był nieukończony stadion i nasz sponiewiarany ukochany klub” – czytamy m.in. w ich najnowszym wpisie.

Z kolei poseł Arkadiusz Mularczyk, który ostatnio jest bardzo aktywny w kwestiach związanych z budową stadionu w Nowym Sączu (zobacz m.in. Poseł Mularczyk żąda od prezydenta miasta odpowiedzi w sprawie najważniejszych inwestycji) poinformował we wtorek o kolejnych swoich działaniach w tej sprawie. Wystąpił do nowosądeckich spółek Sądeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, Nowosądecka Infrastruktura Komunalna i Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji „z wnioskami o udzielenie informacji publicznej: kopii faktur wystawionych i zapłaconych podwykonawcom Grupy Blackbird w Nowym Sączu, a także o udzielenie informacji publicznej: kopii faktur wystawionych i zapłaconych bezpośrednio Grupie Blackbird w Nowym Sączu”.

Natomiast sprawa budowy stadionu dopiero teraz ma też pojawić się w programie sesji Rady Miasta Nowego Sącza. O dyskusję nad tą kwestią od wielu tygodni domagała się grupa radnych na czele z Józefem Hojnorem, ale był on zbywany przez władze. Złożenie wniosku o sesję w tej sprawie zapowiadał też kilka dni temu przewodniczący klubu radnych PiS ale według naszych informacji do wtorku taki wniosek nie wpłynął. Jednocześnie tego samego dnia, 31 października, opublikowano zaproszenie przewodniczącego Rady Miasta Krzysztofa Głuca na sesję RM w dniu 7 listopada, z jedynym merytorycznym punktem obrad „Informacja na temat inwestycji realizowanych przez Miasto Nowy Sącz (m.in.: budowa stadionu „Sandecji”, budowa bloku przy ulicy 29 Listopada, budowa boiska ze sztuczną murawą na osiedlu Zawada)”.

– Niestety to będzie jedynie monolog. Wnioskodawca nie ujął w pkt. 3 dyskusji, a tylko za jego zgodą można taki wniosek głosować. Zatem, ludu słuchaj co ci powiedzą i nie pytaj o nic – amen – skomentował radny Józef Hojnor w mediach społecznościowych.

Historię przygotowań do budowy stadionu miejskiego oraz przebiegu inwestycji znajdziecie m.in. w naszym tekście Wokół miejskiego stadionu – wydarzenia miesiąc po miesiącu

(JO)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj