Pod naciskiem opinii publicznej zarząd Miejskiego Klubu Sportowego Sandecja S.A. podał wybrane przez siebie ogólne dane finansowe dotyczące działalności klubu i jego budżetu.
Władze Nowego Sącza od wielu miesięcy odmawiają debaty odnośnie sytuacji w MKS Sandecja, prosząc za to co jakiś czas, bez jakichkolwiek wyjaśnień oraz szerszych informacji, o dokapitalizowanie klubu z miejskiego budżetu. W zeszłym roku dołożono 7 mln zł, w tym roku już 5 mln zł. Jednocześnie w obecnym sezonie 2022/2023 piłkarze przegrywają większość meczów (14 porażek, 11 remisów i tylko 4 zwycięstwa), a po 29. kolejkach Fortuna 1 Liga zajmują przedostatnie, 17. miejsce w tabeli. Do końca rozgrywek zostało tylko 5. kolejek, a do eWinner 2 Liga (to trzeci poziom rozgrywek piłkarskich w Polsce) spadają zespoły z miejsc 16 – 18 w tabeli 1 Ligi i Sandecja nie ma już praktycznie szans na uniknięcie degradacji.
W ostatnich miesiącach ze strony kibiców, niektórych radnych i części opinii publicznej nasiliła się krytyka zarządzania klubem, nieprzejrzystości jego finansów (władze klubu oraz władze miasta niezmiennie odmawiały podawania jakichkolwiek danych finansowych komunalnej bądź co bądź spółki) oraz błędnych decyzji np. w kwestii transferów. W związku z tą ostatnią kwestią „w ofierze” złożono ostatnio dyrektora sportowego będącego jednocześnie wiceprezesem klubu.
Debaty Rady Miasta na ten temat domagał się m.in. radny Jóżef Hojnor, zadając publicznie kilkanaście pytań – zagadnień, a których opinia publiczna powinna wiedzieć. Jego wniosek przepadł, debata się nie odbyła, a prezydent miasta zorganizował zamknięte spotkanie z władzami MKS Sandecja i niektórymi radnymi zakończone kilkunastominutowym briefingiem, na który władze zaprosiły wyłącznie wybrane redakcje.
Dopiero później, kilka dni temu na stronie internetowej klubu opublikowano „Informację o działalności MKS Sandecja S.A.” w której podano ogólnikowe dane, znane już wcześniej m.in. z publikowanych corocznie przez firmę doradczą Deloitte raportów „1 Liga finansowa”.
– Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, przedstawiamy w sposób uproszczony, jak kształtują się kwoty w ramach budżetu MKS Sandecja S.A. Chcielibyśmy zapewnić, że zarządzanie finansami jest naszym priorytetem i dokładamy wszelkich starań, aby każda decyzja zarówno ta dotycząca finansów, jak i innych aspektów funkcjonowania klubu była podejmowana w trosce o jego długoterminowe dobro. Jednocześnie prosimy o zrozumienie, że ze względu na naturę spraw finansowych, nie możemy udostępnić wszystkich szczegółów publicznie – przekonuje we wstępie Miłosz Jańczyk, prezes MKS Sandecja S.A.
Prezes tłumaczy, że największymi kosztami w działalności klubu są wynagrodzenia dla zawodników i sztabu szkoleniowego wraz z ich pochodnymi. – Taki podział kosztów jest standardem w większości klubów na szczeblu pierwszej ligi – podkreśla prezes klubu. Wraz z innymi kosztami (przejazdy, noclegi, zakup energii, materiałów biurowych itp) dało to ponad 9 mln zł w 2022 roku.
Koszty skali miesięcznej w ostatnich dwóch latach ilustruje poniższe zestawienie:
Zdaniem prezesa MKS Sandecja koszty działalności klubu w porównaniu z innymi klubami 1 ligi „są jednymi z najniższych”. Ale trzeba zaznaczyć, że także przychody są jednymi z najniższych (w sezonie 2021/2022 najniższymi) wśród pierwszoligowych klubów.
Według przedstawionych danych tylko 500 tys. pozyskano od sponsorów. – Nie są to kwoty jakie by nas w pełni satysfakcjonowały, jednak pamiętać należy w jakiej sytuacji się znajdujemy. Budowa stadionu (gra poza Nowym Sączem) oraz okres pandemii (gra bez publiczności) to czynniki mające znaczący wpływ na sytuację związaną z pozyskiwaniem nowych źródeł finansowania – wyjaśnia prezes Jańczyk i dodaje, że „budżet naszego klubu nie opiera się jedynie o dotacje z Urzędu Miasta”.
– Oprócz wpływów z tytułu sponsoringu występując na szczeblu pierwszej ligi mogliśmy liczyć na inne benefity. Znaczące środki finansowe wpłynęły od organizatora rozgrywek z tytułu transmisji telewizyjnych, z funduszu solidarnościowego, z PZPN ( z programu pro junior system, z zakładów bukmacherskich oraz nagroda za występy w Pucharze Polski). Łącznie pozyskana kwota to ponad 2,5mln zł co stanowi 27% udział środków własnych w budżecie – informuje.
W materiale zamieszczonym przez klub możemy również przeczytać o planach zatrudnienia nowego dyrektora sportowego („Liczymy, że funkcję obejmie osoba z doświadczeniem, bardzo dobrze przygotowana merytorycznie oraz z charakterem umożliwiającym łączenie świata polityki, biznesu i sportu”) oraz o zwiększeniu – obecnie marginalnej – roli wychowanków Sandecji w składzie pierwszej drużyny. – Niezależnie od ligi, w której przyjdzie nam występować w kolejnym sezonie, konieczna będzie weryfikacja każdej pozycji oraz każdego zawodnika. Zarząd wraz ze sztabem szkoleniowym zgodny jest aby do walki o pierwszą jedenastkę zaangażować wychowanków naszego klubu oraz zawodników z regionu. Zależy nam aby zespół oparty był na zawodnikach identyfikujących się z Sandecją, którzy tu się wychowali i zdobywali umiejętności – twierdzi prezes, podając jednocześnie ogólne informacje dotyczące szkolenia młodzieży.
Na koniec prezes zapewnia, że „jesteśmy (…) zmotywowani do dalszych działań w celu poprawienia przede wszystkim wyników sportowych” oraz że „w obliczu zmieniającego się krajobrazu finansowego, aby utrzymać równowagę budżetową staramy się podejmować rozważne decyzje”.
– Sposób zarządzania spółką MKS Sandecja S.A. prowadzony jest w sposób odpowiedzialny i zgodny z etycznymi standardami – deklaruje Miłosz Jańczyk.
Pełna „Informacja o działalności MKS Sandecja S.A.” dostępna jest na stronie klubu.
(JO)
