
Karę 3,5 roku więzienia wymierzył Sąd Rejonowy w Nowym Sączu „znachorowi” Markowi Haslikowi za doprowadzenie do śmierci półrocznej Magdy z Brzeznej. Wyrok nie jest prawomocny, obrona zapowiedziała apelację.
Na poczet kary więzienia sąd zaliczył skazanemu półroczny okres tymczasowego aresztowania. Ponadto sąd orzekł karę grzywny w wysokości 8 tys. zł i przepadek korzyści uzyskane z tytułu pseudolekarskich porad w kwocie 61 tys. 720 zł.
Proces Marka Haslika (sąd zgodził się na ujawnienie jego nazwiska) trwał od kwietnia 2015 roku i toczył się za zamkniętymi drzwiami. Oskarżono go o „sprawstwo kierownicze” do narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i w konsekwencji jego zgon oraz świadczenie usług medycznych bez uprawnień niemal 60 osobom z zamian za korzyści majątkowe.
Wcześniej, w odrębnym postępowaniu, rodzice zmarłej Magdy, Joanna P. i Michał P., dobrowolnie poddali się karze. Jak przypomina Polska Agencja Prasowa sąd w grudniu 2015 r. uznał, że rodzice przyczynili się do śmierci dziecka powierzając leczenie znachorowi. Sąd nakazał im wpłacić 26 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej i poddać się psychoterapii. Rodzice dziecka mieli też częściowo zwrócić koszty sądowe i przez dwa lata opiekować się osobami starszymi w wymiarze 40 godzin miesięcznie.
– Półroczna Magda z Brzeznej k. Nowego Sącza zmarła w połowie kwietnia 2014 r. Jak wykazała sekcja zwłok, przyczyną śmierci było całkowite zaniedbanie i niedożywienie. Jej rodzice usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Dopiero podczas śledztwa rodzice przyznali, że utrzymywali kontakty ze znachorem z Nowego Sącza i korzystali z jego „usług medycznych”. Według zaleceń znachora, dziewczynka była żywiona np. kozim mlekiem rozpuszczonym w wodzie – przypomina PAP.
W środę, podobnie jak w czasie całego procesu, na korytarzach nowosądeckiego sądu przy ul. Strzeleckiej, zgromadziło się kilkudziesięciu zwolenników „znachora”. – Dziś zapadł niesprawiedliwy wyrok. Wierzymy, że pan Marek jest wspaniałym człowiekiem, który dzieli się z potrzebującymi swoją wiedzą i mądrością – cytuje jedną z jego zwolenniczek PAP.
(edred)