W piątek członkowie „Solidarności” przy Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym w Nowym Sączu rozpoczęli akcję protestacyjną, w której domagają się zwrotu zabranych spółce kilka miesięcy temu 4,1 mln zł dotacji. Na razie w pojazdach MPK są plakaty z informacją o proteście; w piątek też kilkanaście autobusów trąbiąc przejechało wolno przez centrum miasta.
W grudniu ub. roku w czasie głosowania nad projektem budżetu Nowego Sącza przygotowanym przez prezydenta miasta, radni opozycyjnego wobec niego klubu Prawo i Sprawiedliwość – Wybieram Nowy Sącz wnieśli a potem przegłosowali kilka poprawek. Jedną z nich było zmniejszenie o 4,1 mln zł dotacji dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego i przekazanie tej kwoty na forsowane przez radnych PiS dopłaty dla mieszkańców do taryf za wodę i odprowadzanie ścieków. Dzięki tej poprawce w Nowym Sączu odbiorcy indywidualni płacą kilka złotych mniej za każdy metr sześć. wody i ścieków, ale MPK znalazło się w trudnej sytuacji, z grożącymi w perspektywie zwolnieniami i ograniczeniem usług oraz inwestycji.
– Jeśli zabrano spółce 4,1 mln zł to automatycznie musimy zacząć szukać oszczędności. Jest widmo zwolnień, widmo ograniczeń linii autobusowych, bo gdzieś te pieniądze trzeba znaleźć. To takie wzbudzanie pożaru a potem prezydencie ratuj! Ja złożyłem w grudniu ub. roku projekt budżetu zawierający pełne finansowanie potrzeb MPK, również dla jego rozwoju. Planujemy budowę dworca przesiadkowego przy Bulwarze Narwiku, wymianę wszystkich parkometrów i taki był plan na ten rok – tłumaczył prezydent Ludomir Handzel w czwartek czasie spotkania z sympatykami.
Wcześniej, 9 marca, odbyła się specjalna sesja Rady Miasta, która miała być poświęcona wyłącznie dyskusji nad sytuacją w MPK. – 15 mln zł które mamy przyznane, nie starczają na stabilne funkcjonowanie przedsiębiorstwa – mówił wówczas Jerzy Leszczyński, prezes zarządu MPK.
Radni klubu PiS – WNS nie chcieli wziąć udziału w dyskusji. Odczytali jedynie oświadczenie, w którym mówili m.in. o koncepcji dopłaty 4 mln zł do MPK z „wolnych środków” miasta. Sprzeciwili się jednocześnie wycofaniu się z dopłat do taryf za wodę i odprowadzenie ścieków.
Jednak skarbnik miasta wytłumaczyła, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, bo nawet o ile na koncie miasta pojawią się „wolne środki” to nie mogą one zostać wydatkowane na wydatki bieżące jakimi są dopłaty. Natomiast władze miasta zapowiedziały powstanie w ciągu tygodnia programu restrukturyzacji MPK i koncepcji na ratowanie spółki.
Związkowcy z NSZZ „Solidarność przy MPK Nowy Sącz czekają na decyzje w sprawie spółki. Aby wywrzeć nacisk na radnych rozpoczęli w piątek akcję protestacyjną. W większości autobusów wiszą m.in. plakaty „Protest. Załoga MPK domaga się zwrotu zabranej przez radnych PiS – „Wybieram Nowy Sącz” rekompensaty dla spółki MPK. Radni PiS – „Wybieram Nowy Sącz” – oddajcie nam nasze pieniądze!”.
(JO)
