
W 2022 r. mija 80. rocznica likwidacji getta w Nowym Sączu. Z tej okazji będziemy przypominać wkład sądeckich Żydów w dzieje naszego miasta i regionu – od dawnych wieków po okres II wojny światowej. W sierpniu planowane są uroczystości rocznicowe, które będą hołdem dla Żydów, którzy przez trzy wieki współtworzyli naszą Małą Ojczyznę.
Żydzi Sądeccy w Rzeczpospolitej – Zagłada Sądeckich Żydów – 80. rocznica (cz. 1)
Od 1770 r. Sądecczyzna była pod panowaniem austriackim. Zniesienie rządów Rzeczpospolitej to także utrata mocy prawa, które np. zakazywało Żydom osiedlania się w mniejszych miastach jak np. w Starym Sączu, Muszynie, Piwnicznej. Mimo to cały czas najbardziej atrakcyjnym miejscem do życia była stolica regionu.
Liczba Żydów w Nowym Sączu sukcesywnie rosła.
W połowie XIX wieku, aż do 1890 r. stanowili niemal połowę mieszkańców miasta. Pod koniec okresu autonomii galicyjskiej (1910 r.) w Nowym Sączu co trzeci mieszkaniec wyznawał judaizm (7990 osób). Warto zaznaczyć, że w 1903 r. do miasta przyłączono ludną wieś Załubińcze, gdzie Żydzi stanowili spory odsetek mieszkańców. Jednocześnie wielu mieszkańców emigrowało, głównie do USA. Dla nich życie w galicyjskiej biedzie nie miało wielkich perspektyw.
Wielkim prestiżem miasto cieszyło się ze względów religijnych. Od 1830 roku w gminie żydowskiej rządzili Halberstamowie. Wraz z nimi w XIX wieku miał miejsce rozkwit życia religijnego sądeckich Żydów. Związany był głównie z chasydyzmem (chasidim – hebr. pobożny). Na Sądecczyźnie ruch ten pojawił się wraz z cadykiem (rabinem i cudotwórcą, mędrcem) Chaimem Halberstamem.
Urodził się w 1793 r. w Tarnogrodzie, w rodzie dokumentującym się zacnymi koneksjami.
Już jako dziecko został cudownie uzdrowiony i wróżono mu wspaniałą przyszłość. Był uczniem znanych rabinów. W 1811 r. został rabinem w Rudniku koło Leżajska, a w 1830 r. objął rabinat w Nowym Sączu. Zasłynął jako dobroczyńca, pomagający ubogim Żydom. Miał czternaścioro dzieci, z których wiele zostało cadykami i rabinami w innych miejscowościach. Sądecki cadyk założył w Nowym Sączu jesziwę, czyli wyższą szkołę religijną, w której studiowano święte księgi. Była słynna na całą Galicję i przyciągała do Nowego Sącza wielu młodych chasydów.
Do historii przeszedł spór Halberstama z cadykiem z Sadogóry Izraelem z Różyna. Konfliktem interesowała się cała Galicja. Rabin z Sadogóry krytykował praktykowane przez Halberstama połączenie ekstatycznej modlitwy z uczoną tradycją, zaś Chaim z Sącza oskarżał o przepych dwór rebe Izraela. Świętobliwy rebe z Sącza zmarł w 1876 r. i został pochowany na sądeckim żydowskim cmentarzu przy ulicy Rybackiej. Jego pogrzeb zgromadził tłumy sądeczan wielu wyznań. Następcą świętego cadyka w Nowym Sączu został jego syn Aron. Warto nadmienić, że Halberstamowie prowadzili ożywiony dialog z innymi religiami – szczególnie z proboszczem fary Janem Machaczkiem i pastorem ewangelickim.
W centrum życia religijnego była synagoga i liczne bożnice.
Do instytucji religijnych należała mykwa (łaźnia) oraz rzeźnia. Ważnym punktem w Nowym Sączu był szpital żydowski działający od połowy XIX wieku na „Piekle”, przy ul. Kraszewskiego. Został zniszczony przez działania wojenne w 1914 r. Wśród instytucji religijnych należy wspomnieć o organizacjach dobroczynnych i bractwach pogrzebowych Chewra Kadisza, zajmującym się przygotowaniem pochówków. W XIX w. otwarto także nowy cmentarz żydowski – przy ul. Rybackiej. Z życiem religijnym rozwijało się prężnie także szkolnictwo. Dominowały małe chedery (żydowskie szkoły uczące podstaw religii).W 1892 r. w Nowym Sączu pod patronatem fundacji Hirscha utworzono szkołę zawodową.

Osobnym tematem jest udział Żydów we władzach miejskich. Dzięki ustawom austriackim z 1867 r. mogli swobodnie się uczyć i zasiadać w samorządzie. Właśnie ci wykształceni stawali się rajcami. Zasłużonymi byli m.in. Maurycy Körbl, Mendel Klapholz, Mojżesz Kampf. Była to głównie elita intelektualna i majątkowa. Wyznawcy judaizmu angażowali się w powstanie krakowskie i styczniowe w Nowym Sączu.
Żydzi odegrali ważną rolę w handlu i gospodarce. Długo by wymieniać ich instytucje i towarzystwa działające w tej dziedzinie życia. Z czasem najczęściej monopolizowali propinacje miejskie. Pod koniec epoki autonomicznej większość składów win w Nowym Sączu była w posiadaniu Żydów. Posiadali ponadto piwiarnie. Engländer był właścicielem rafinerii spirytusowej. Ponadto w Nowym Sączu Żydzi posiadali większość piekarni, garbarni, zakładów krawieckich i złotniczych. Można wymieniać właścicieli tartaków, cegielni, zakładów chemicznych itd. Wielu Żydów reprezentowało tak zwane „wolne zawody” – lekarza i adwokata. W większości byli elitą i inteligencją miast Sądecczyzny.
Oni właśnie tworzyli liczne organizacje kulturalne.
Lista jest długa. W Nowym Sączu powstało w XIX w. Towarzystwo Żydowskie „Ezra” i Żydowska Biblioteka Ludowa. W 1898 r. w Nowym Sączu powstały żydowskie zespoły dramatyczne i teatry. Ich działalność uaktywniała się szczególnie w okolicach radosnego święta Purim. Prężnie działali żydowscy muzycy amatorzy. Żydzi pisali literaturę i wydawali własne tygodniki: „Sandzer Zeitung” i „Nasz głos”.
XIX wiek przyniósł w tej społeczności podziały na biednych i bogatych. Na tych co popierali cadyka i tych którzy chcieli być bliżej sprawy Polski. Byli też syjoniści dążący do budowy państwa w Palestynie oraz socjaliści, którzy ramię w ramię z kolejarzami chcieli poprawiać sprawę robotników. Życie z Polakami toczyło się pokojowo, choć rysą na wzajemnych relacjach są rozruchy z 1898 r. Miały miejsce głównie poza miastem, ale i w Sączu zdarzyło się kilka incydentów.
Okres zaborów zamyka I wojna światowa. Żydzi jak i inni poszli do wojska, wielu zginęło. II Rzeczpospolita przyniosła kolejny ważny etap w rozwoju tej społeczności.